środa, 21 marca 2012

Podwójne zwycięstwo Audi podczas inauguracji Mistrzostw Świata FIA w wyścigach długodystansowych

Pożegnalny występ R18 to jednocześnie wspaniały start Audi w organizowanej przez FIA serii wyścigów długodystansowych WEC. Dzięki zwycięstwu zespołu: Dindo Capello/Tom Kristensen/Allan McNish, marka świętowała swój dziesiąty sukces w słynnym, dwunastogodzinnym wyścigu w Sebring na Florydzie. Nowy kierowca Loïc Duval, wraz z kolegami z teamu Timo Bernhardem i Romainem Dumasem, dopełnili podwójnego zwycięstwa Audi.


Napięcie do końca – w wyścigu, który jedenaście razy był przerywany przez Safety Car, Capello/Kristensen/ McNish musieli w Audi R18 TDI z numerem „2” ciężko pracować na zwycięstwo. Ich rywale z teamu, w samochodzie z numerem „3”, trzymali się bardzo blisko przez pierwszych dziesięć, z dwunastu godzin wyścigu. Safety Car systematycznie zmniejszał odstępy w pierwszej trójce, ale zespół Bernhard/Dumas/Duval stracił ostatecznie cztery okrążenia pod koniec wyścigu.

Jednocześnie, Audi Sport Team Joest, dzięki doskonałej taktyce, trzymał swoich rywali na dystans. Załoga zastosowała zmienne zjazdy do boksu dla obydwu Audi R18 TDI. Dzięki temu najszybsi rywale z zespołu HPD Honda pozostawali ciągle jedno okrążenie za nimi. Cały wyścig, dla wszystkich 63 startujących, pozostawał pod znakiem gęstego ruchu i licznych kolizji. Mimo to, dzięki precyzyjnej pracy kierowców, zwycięskie R18 TDI mogły przejechać cały dystans bez uszkodzenia karoserii.

Nie tylko dziesiąte zwycięstwo Audi w historii sześćdziesięciu edycji dwunastogodzinnego wyścigu w Sebring jest kamieniem milowym.

Tom Kristensen, jako właściciel rekordu świętował swoje osobiste, szóste zwycięstwo w klasyku na Florydzie, Dindo Capello piąte, a Allan McNish czwarte. Ta trójka wywalczyła przed trzema laty ostatnie, aż do tej pory, zwycięstwo Audi w Sebring.

Również trzecie Audi miało na początku szansę na pozycję w czołówce. André Lotterer, który w kwalifikacjach nowej serii Mistrzostw FIA wywalczył pierwsze pole position dla Audi, był w pierwszej połowie wyścigu, razem z kolegami z teamu Benoîtem Tréluyerem i Marcelem Fässlerem, najsilniejszym rywalem późniejszych zwycięzców. Jednak krótko przed półmetkiem, auto z numerem „1” straciło 17 okrążeń. Wadliwy elektroniczny przełącznik skrzyni biegów zmusił team do nieplanowanej naprawy w warsztacie. W efekcie, trzej zeszłoroczni zwycięzcy z Le Mans zajęli 16 lokatę i piąte miejsce wśród aut LMP1 w rankingu WEC.

Podczas gdy Audi R18 TDI w obecności Jeana Todta, Prezydenta Międzynarodowej Federacji Samochodowej FIA, odbywało swój zakończony sukcesem pożegnalny występ na torze Sebring, media i goście Audi of America mogli spojrzeć w przyszłość. Audi zaprezentowało im nowe R18 e-tron quattro, które podobnie jak nowe R18 ultra będzie startowało od drugiego wyścigu WEC 5 maja w Spa (Belgia). Tydzień wcześniej odbędzie się oczekiwana z napięciem premiera nowego Audi A5 DTM na torze wyścigowym Hockenheimring.

źródło: Audi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz